Sukces jest w zasięgu ręki


 „Człowiek osiągnął sukces, jeżeli wstaje rano i kładzie się spać w nocy, a pomiędzy tym robi to, co chce robić”.
Słowa Boba Dylana dają nadzieję, że odniesienie sukcesu jest w zasięgu każdego,kto tego pragnie.

 W dzisiejszych czasach fotografować może każdy. Co jednak zrobić, by w tej trudnej dziedzinie odnosić sukcesy?

 O swojej drodze, małych i większych sukcesach, marzeniach i pasji tworzenia opowie nam Bartłomiej Plewa, uczeń klasy 2C1T, stypendysta Urzędu Miasta w Luboniu.

MS: Bartku, jesteś uczniem drugiej klasy, a już masz na koncie znaczące osiągnięcia. Które z nich są dla Ciebie najważniejsze?

BP: Pierwsze miejsce w konkursach: OKF FOT-ON, OKF „Granice Tolerancji” Białystok Interphoto 2017, konkurs filmowy Poznańskiego Budżetu Obywatelskiego 2017 – wraz z kolegami z klasy.

MS: Jak zaczęła się Twoja przygoda z fotografią?

BP: Po raz pierwszy styczność z aparatem fotograficznym miałem w wieku 8 lat, kiedy na jednym ze spacerów mogłem pobawić się w fotografa. Własny aparat dostałem w wieku 12 lat od taty, który wtedy już od długiego czasu robił zdjęcia. Z każdym rokiem robiłem coraz więcej zdjęć, a od pewnego momentu zacząłem brać ze sobą aparat wszędzie.

MS: Kreatywność to teraz słowo klucz,bardzo modne, ale są pewne warunki, które sprzyjają twórczości. Jak to wygląda w Twoim przypadku? Kogo podziwiasz i kim inspirujesz się w swoich działaniach artystycznych?

BP: Inspiruje mnie pogoda, świat i mój nastrój. Oczywiście, pomijając prace innych fotografów. Ważny jest  dla mnie powód do życia.
Nie mam mentora jako osoby fizycznej. Fotograficznie najbardziej inspiruje mnie Joel Meyerowitz swoimi zdjęciami i sposobem mówienia, John Lennon poglądami i brzmieniem perkusji, Travis Scott pozornie zwykłą twórczością, która wcale nie jest zwykła. Nauczycielem jestem sam dla siebie – uczę się indywidualnie,często z pomocą YouTube.

MS:  Co robisz w swoim życiu poza szkołą i fotografowaniem?

BP: Pracuję i spędzam czas z moją dziewczyną. Gdy mam czas, praca mnie pochłania. Zajmuję się produkcją muzyki,słucham, czytam albo spaceruję po mieście, fotografując ludzi. 

MS:  Czy łączysz swoją przyszłość z fotografią?

BP: Obecnie zamierzam połączyć muzykę i fotografię. Chciałbym tworzyć muzykę jako producent, fotografować muzyków, robić okładki płyt i podróżować jako fotoreporter. Moja wizja przyszłości często się zmienia, choć na pewno będę zajmował się sztuką.

MS: Bartku, masz już pierwsze sukcesy na swoim koncie. Nawiązując do słów Boba Dylana, co mógłbyś poradzić swoim kolegom?

BP: Po pierwsze, specjalizujcie się w tym, w czym jesteście dobrzy. Ktoś, kto jest dobrym mówcą i duszą towarzystwa, zapewne nie zostanie matematykiem, a dobry matematyk nie będzie poetą. 
Po drugie, wykorzystujcie czas. Jest go mało, a im więcej go jest, tym więcej się go marnuje.
Po trzecie, myślcie nieszablonowo. Zajmujcie się tym, czym nikt inny się nie zajmuje albo róbcie to, co inni, ale inaczej.

MS: Dziękuję. Mam nadzieję, ze rozmowa z Tobą uświadomi wielu osobom,

że sukces jest w zasięgu ręki.

BP: Dziękuję.

Rozmawiała Maria Szymczak

Powiązane aktualności